Z racji tego, iż moje armie GW uważam za dozbierane do satysfakcjonującego mnie stanu, postanowiłem nabić trochę portfele innych wydawców. Na pierwszy ogień parę modeli z Corvus Beli Infinity.

Tę parkę niektórzy z Was już widzieli, bowiem malowałem ich prawie 2 lata temu: Zoe & PI-Well - teraz na nowych podstawkach.



From Zero to hero:


Zondy pomalowane w kamuflaż miejski:

łał te roboty mają wrotki

I Tauowski plasma rifle
Te bazy to ty, czy kupione?

Małe podstawki upolowałem tu:
http://www.champindustries.net/bases.html
Za 12 USD łącznie z przesyłką kupiłem 20 takich - Micro Art Studio przy tej ofercie to zdzieraki.

Duże podstawki (pod Zondy) są mojej produkcji - karton nabijany szpilkami + siatka ścierna.

Brawo, ciekawe ale i dosyć neutralne podsatwki (bez głazów narzutowych i rumowisk). Z malowań najbardziej podoba mi się maskowanie "robotka".

Brawo Voltarze! Zawsze uważałem, że ładna podstawka to połowa wrażenia na widok figurki. Swoj drogą trochę mnie pocieszyłeś jeśli chodzi o tempo klejenia i malownia, bo już myślałem, że tylko ja mam squad nie skończony od półtora roku.

Ooo.. wypraszam sobie. Przez ostatrnie półtora roku pomalowałem:

• 20 skavenskich slave'ów
• kilkunastu skavenskich mnichów
• 4 pojazdy Dark Eldarskie z kilkunastoma załogantami
• ok. 10 modeli tyranidzkich
• reaperowską hydrę
• wyżej widoczne skirmishowe modele

Ale się wyprosił.. fiu..fiu!

To co tu jest fajnie rozwiązane to podział podstawki na front i tył. W klimacie, a megaprzydatne. Rzadko gram czymkolwiek na okrąglakach, a ustalenie frontu zabiera darmo czas.

Czy przydatne... to się okaże. Jeszcze nigdy nie grałem w ten system, ale ustalanie LoS-a bywa czasem konfliktowe, więc postanowiłem to na swoich modelach od razu zaznaczyć.
Teraz parka Alguacili, czyli podstawowej piechoty Nomadów:

Technicznie ok.. nawet podobają mi się rozjaśnienia czerwieni, no ale...

Nie przemawiają do mnie te kolory. Widzi mi się, że ten pancerzyk na plecach to z tworzywa okołoskóropodobnego.
No i nazwa nomadowie IMO rzuca cień na wysoko lakierowane ubranka.
Zatem byłbym raczej za jakimiś beżami, brązami.

Pomimo nazwy Nomads to jedna z najbardziej high-tech'owych frakcji w tej grze. Skóry to oni nie widzieli pewnie od jakichś 150 lat Cała moja drużyna będzie utrzymana w kolorystyce: ciemny niebieski + strażacka czerwień + szaro-biały, co z grubsza odpowiada malowaniu Corvus Beli.

A mnie się nie podobają kolory na krawędziach podstawek. Czarne ranty moim zdaniem są do bani. Jakby były np. czerwono-granatowe, jak figurki, to byłoby wypaśnie.

Z racji zakupienia namiotu bezcieniowego postanowiłem ponownie powalczyć ze zdjęciami i zrobiłem mały refresh powyżej.
A poniżej Intruder, czyli jak zostać postrachem systemu mając zamiast głowy kulę do kręgli...

Och! Namiot bezcieniowy!
Efekt widoczny.
Będę pod większym wrażeniem, gdy zdradzisz mi cenę.

Poszukaj na Allegro. Ja się połasiłem na taki od razu z zestawem lampek, po czym ze względów bezpieczeństwa wymieniłem w nich halogeny 50W na nienajtańsze LEDy. Także całość dobiła mi prawie do 200 PLN...

Powinieneś druknąć taki gradient na jakimś matowym papierze i z nim robić foty zamiast wycinać tło na kompie ponieważ odstaje ono od tonacji figurki.

No to chyba wiem w co będę musiał zainwestować

Nie zdawałem sobie sprawy, można to mieć za cenę pudełka figurek... .

Wtedy nie uzyskam powtarzalności tła między jedną sesją fotograficzną a drugą - warunki ekspozycji i balansu bieli będą zawsze się nieznacznie różnić. Poza tym nie bardzo rozumiem, co oznacza "odstaje od tonacji figurki". Wiem, że zawsze widać trochę sztuczność tego tła, ale powoli uczę się to minimalizować.

coś się zdublował post...