To losowane pary to taki sobie pomysł.

Po pierwsze nie wszyscy muszą się lubić, a przede wszystkim mają różne style.
Dla mnie zmuszanie mnie do grania w parze z kimś kogo nie znam lub nie lubię, będzie mało fajne. Szczególnie w jednej parze (bo granie przeciw ma jednak inne założenie).
Turniej ma być zabawą. A tu trafiam na wspólną grę z np. Emi (bez obrazy, nie znam Cię, to tylko przykład) no i po pierwsze musimy się nagle poznać i polubić, po drugie Emi nie lubi przyjezdnych (wg jej własnych słów). No i klops.

Po drugie, tworząc armię robisz to pod parę. Tu ten element taktyczny odpada.

Po trzecie, co z graczami, którzy chcą grać sami? Jak ich rozwiążecie.

Na stos !

a tak serio masz również racje i o tym też myślałem bo jeszcze jak to poznanie się itp. to raczej nie był by mega duży problem to już przy tych parach było by mega zaklamanie bo np. w 1 rundzie Jacek dostanie do pary jakiegoś nowego gracza który jest 1 raz i on go wywinduje 20:0 co oznaczać będzie iż ten młody pewnie będzia miał mało do powiedzenia a następnie znów trafi do pary z wyjadaczem i będzie grał przeciw jackowi za pewne (bo nastąpi wymiana partnerów ) i w tedy moze dostać do 0 znów nawet nie dopuszczony do słowa bo będzie grał z lepszym graczem w parze który będzie miał wysokie aspiracje ;P

to jest akurat przykład co może się stać i jak może kogoś zniechęcić może fajniejsze było by np. 1 tydzien przed turniejem losowanie graczy do par i na takiej zasadzie losowe pary na turniej już stałe ??

To pierwsza parówka jaką poprowadzę. Punkty też łącznie duże, dołożyć do tego czas na porozumienie się graczy i org jest usmażony. Co nie zmienia faktu że do takich pomysłów jestem entuzjastycznie nastawiony, bo o to mi w całym tym biznesie chodzi by gracze się poznawali. Może w sierpniu zamiast nazwy "turniej" zrobić "event" taki właśnie. Dla mnie osobiście turniej to okazja do zapełnienia ŁDK jakimś uporządkowanym graniem, nie czuję mocy zdobywania podium, bo jestem warzywem. Jeśli taka forma też przyciągnie was do pogrania, to można odpuścić ligowe punkty w jednym miesiącu i poprostu pograć czysto for fun.

A jak to jest przy parówce w przypadku Generała i BSB? Czy dostaje się punkty podwójnie, czy społowione, jeśli obaj gracze ich wystawią oraz czy jest możliwe, aby tylko jedna osoba z pary wystawiła generała, a druga conajwyżej BSB?

Chyba bez ograniczeń, tak jak podręcznik dał. Nie mam zdania narazie.

Szczerze mówiąc, to ja nie wiem, jak to jest z sojuszami w RB. Jak będę w domu to poczytam

Też jestem za bez udziwnień póki co. Ale taki event byłby fajny. Ogólnie jestem za tym by coś się działo różnego a nie tylko podejście pod Euro na przykład.
Misiek - szczęście że nie jesteś burakiem.
Azurix - Fajnie że będzie ktoś obeznany do czasu turnieju.

Widać nie znasz mojej ciemnej strony mocy. Jestem burakiem i trollem, zbyt wiele mnie frustruje i zbyt mało rzeczy może to złagodzić Żule, dziadostwo, nieróbstwo, niesłowność to tematy zaczepne. Try Me

generałowie rożnie się liczą, mogą być po 100, mogą być po 50, to zależne od orga w sumie jest. BSB zwykle jest po 100

@Jacek
Za bardzo demonizujesz. Pomysł na taki format turnieju nie jest nowy. W ten sposób zaczynałem przygodę z WFB (w 6ed) jeżdżąc do Legionowa na cykl turniejów "Panie proszą Panów" (format jak podałem wyżej, z tym że jak przy stole była niewiasta to zamiast losowania ona wybierała sobie gracza do pary). Nie pamiętam ani jednego problemu z tym, że ktoś się nie lubi. Naprawdę nie widzę problemu zagrania w parze z nowo poznaną osobą przez 2 godziny.

Owszem może nastąpić sytuacja gdy początkująca osoba trafi na wyjadacza i będzie się przyglądać ale to w sumie od niej zależy czy chce się uczyć i brać czynny udział w grze czy być pionkiem.

Jeśli chodzi o kwestię tworzenia armii to nie wiedząc z kim możesz być w parze tak dostosowujesz rozpiskę. O graczach chcących grać samemu nawet nie pomyślałem. Raczej traktowałem to jako turniej indywidualny od początku, na którym w każdej bitwie jesteś w jakimś sojuszu. Pozwala to przyjść na taki turniej każdemu. Szczególnie nowym, którzy jeszcze nie znają wszystkich albo nie mają śmiałości poprosić kogoś o wspólne granie.

Co do generałów / BSB - zależy bardzo od organizatora.
Moim zdaniem, przy formacie do 1600 punktów na parę, dodatkowe punkty za ich zabicie nie powinny przekroczyć 75.
Aczkolwiek to też trochę zależy od progów. W Łodzi często progi są bardzo szerokie, więc wtedy nie powinny też te punkty spaść poniżej 75.
W węższych progach (proporcjonalnie ala Euro), mogłoby być nawet po 50.

Och! Coś wspaniałego!

No fajne, tylko ile ty tych Pań tutaj masz, 2 w porywach do 3?

Jutro ankieta wygasa, jeden głos różnicy między formatami jak narazie.

Obydwa walczące ze sobą formaty mają 2 wspólne cechy - parówka i 1500 pkt. (w jednym jako górna granica, w drugim, jako dolna).


Gorzej, że być może to oznacza, że te same osoby głosowały na oba formaty.

I jest remis

czyli pozostaje rzut na 4+ sorki ale nie mogłem się powstrzymać.

Jacku - jedna z opcji nie jest parowa.

Przyznać się kto zakładał konta zombie?

Jak jest remis, to zrobimy wg tego co sam głosowałem.

Gramy mały format (1000-1500) 15% [ 11 ] x
Gramy mały format parowy ( 2x 1000-1500) 19% [ 14 ]
Gramy średni format (1500-2000) 19% [ 14 ] x
Gramy duży format (2000+) 10% [ 7 ] x
15 lipca (sam nie mogę poprowadzić w tym terminie) 8% [ 6 ]
22 lipca 16% [ 12 ] x
29 lipca 12% [ 9 ] x

Nad parówą pomyślmy jednak do sierpnia, temat wart zrealizowania.